czwartek, 1 sierpnia 2013

„Kwiatki” (pocz. XIV w.) cz.5



Kolejnym tekstem, który ukazuje rozwój interpretacji owego zdarzenia motywującego papieża do ogłoszenia św. Klary z Asyżu patronką telewizji, jest tekst z początków XIV wieku, czyli najbardziej popularnego źródła do poznania św. Franciszka, czyli Kwiatków. Tłumacz na język polski L. Staff pisał: „jest to jedna z najczarowniejszych, najczystszych, najradośniejszych książek, jakie zna literatura. Jest ona pociechą i nadzieją. Uczy wiary w miłość i w dobroć serca ludzkiego. Książka ta cała śpiewa. Jej drugim mianem mogłaby być: wolność. To uskrzydlony kielich wezbranego serca ludzkiego. Wdzięk i prostota podały tu sobie ręce. Tu kwitnie urok szlachetny jak ogień i czysty jak kryształ źródlany”.  Być może tłumaczenie alternatywne, bardziej uwspółcześnione pozwoli nam spojrzeć z różnych strona na tekst.
I fioretti di San Francesco (edizione Cesari)
CAPITOLO XXXV.
Come, essendo inferma santa Chiara, fu miracolosamente portata, la notte di Pasqua di Natale, alla chiesa di san Francesco e quivi udì l’Ufficio.
Kwiatki rozdział XXXV
Według Krystyna i Eugeniusz Kabatcowie, Wydawnictwo Siedmioróg, Wrocław 1997
Jak święta Klara, będąc obłożnie chora, w Noc Bożego Narodzenia została w cudowny sposób przeniesiona do kościoła Świętego Franciszka i tam wysłuchała nabożeństwa.
Kwiatki rozdział XXXV
Tłumaczenie L. Staffa

Jak święta Klara, będąc chora, w noc Narodzenia Bożego cudownie przez świętego Franciszka do kościoła zaniesiona, słuchała nabożeństwa
Essendo una volta santa Chiara gravemente inferma, sicchè ella non potea punto andare a dire l’ufficio in chiesa con l’altre monache;
venendo la solennità della Natività di Cristo, tutte l’altre andarono al mattutino: ed ella si rimase nel letto malcontenta, che ella insieme coll’altre non potea andare, e aver quella consolazione spirituale.
Ma Gesù Cristo suo sposo, non volendola lasciare così sconsolata, sì la fece miracolosamente portare alla chiesa di san Francesco, ed essare a tutto l’ufficio del mattutino e della messa della notte e oltre a questo ricevere la santa Comunione e poi riportarla al letto suo.
Tornate le monache a santa Chiara, compiuto l’ufficio in Santo Damiano, sì le dissero:
O madre nostra suora Chiara, che grande consolazione abbiamo avuto in questa santa Natività! ora fosse piaciuto a Dio che voi foste stata con esso noi!
E santa Chiara risponde:
 Grazie e laude ne rendo al nostro Signore Gesù Cristo benedetto, sirocchie mie e figliuole carissime; imperocchè a ogni solennitade di questa santissima notte, e maggiore che voi non siate state, sono stata io con molta consolazione dell’anima mia:
perocchè, per procurazione del padre mio san Francesco e per la grazia del nostro Signore Gesù Cristo, io sono stata presente nella chiesa del venerabile padre mio san Francesco,
e con li miei orecchi corporali e mentali ho udito tutto l’ufficio e il sonare degli organi che vi s’è fatto; ed ivi medesimo ho preso la santissima Comunione. Onde di tanta grazia a me fatta rallegratevi e ringraziate il nostro Signore Gesù Cristo.
Pewnego razu święta Klara była tak ciężko chora, że nie mogła z innymi zakonnicami chodzić do kościoła.
Gdy przyszły uroczystości narodzin Chrystusa, wszystkie siostry poleciały na jutrznię, a ona została w łóżku. Bardzo jej było przykro, że ona nie może iść z innymi, by otrzymać tak ważną duchową pociechę.
Ale Jezus Chrystus, jej oblubieniec, nie chcąc pozostawiać jej w smutku, kazał ją w cudowny sposób przenieść do kościoła Świętego Franciszka, żeby mogła być obecna i na jutrzni, i na mszy nocnej. Pozwolił jej także przyjąć komunię świętą, by mogła w spokoju powrócić do łask.
Jej mniszki były na nabożeństwie u Świętego Damiana, a kiedy powróciły do klasztoru, powiedziały do świętej Klary:
Matko nasza, siostro Klaro! Ogromną pociechę uzyskałyśmy podczas tych uroczystości świętych narodzin. Jaka szkoda, że nie było ciebie z nami!
A święta Klara odpowiedziała:
        Dziękuję Bogu i chwalę naszego Pana Jezusa Chrystusa błogo­ sławionego. Podczas tej świętej nocy otrzymałam wielką pociechę dla duszy mojej, większą niż wy, najdroższe córki.
Dzięki wstawiennictwu ojca mojego, świętego Franciszka i z łaski naszego Pana Jezusa Chrystusa byłam obecna na mszy w kościele czcigodnego ojca mojego.
Uszy moje wysłuchały całego nabożeństwa i gry organów, która temu towarzyszyła. Przyjęłam też najświętszą komunię. Tedy cieszcie się razem ze mną z tej łaski dla mnie i dziękujcie za nią Bogu Na chwałę Jezusa Chrystusa i Biedaczyny Franciszka. Amen
Kiedy święta Klara ciężko raz była chora i nie mogła zgoła chodzić ni odprawiać nabożeństwa w kościele z innymi mniszkami,
nadeszła uroczystość Narodzenia Bożego. Kiedy wszystkie poszły na jutrznię, ona została w łóżku, nierada, że nie mogła pójść z nimi i doznać pociechy duchowej.

Lecz Oblubieniec jej, Jezus Chrystus, nie chcąc zostawić jej niepocieszonej, zaniósł ją cudem do kościoła świętego Franciszka i pozwolił uczestniczyć w całym nabożeństwie jutrzni i mszy nocnej, a nadto przyjąć komunię świętą i zaniósł ją z powrotem na łoże.
Kiedy po skończonym nabożeństwie u Świętego Damiana mniszki wróciły do świętej Klary, rzekły tak do niej:
„O matko nasza, siostro Klaro, jakże wielkiej doznałyśmy pociechy tej nocy Narodzenia Bożego! Gdybyż Bóg był zechciał, byś tam była z nami!”
A święta Klara odrzekła:
„Dzięki i cześć oddaję za to Panu naszemu, Jezusowi Chrystusowi błogosławionemu, o siostry moje i córki najdroższe, albowiem we wszystkich uroczystościach tej nocy najświętszej i w większych niż te, w których wyście uczestniczyły, uczestniczyłam z wielką pociechą dla duszy. Bowiem za sprawą ojca mojego, świętego Franciszka, i z łaski Pana naszego, Jezusa Chrystusa, obecna byłam w kościele czcigodnego ojca mego, świętego Franciszka,
i uszyma ciała i ducha słyszałam całe nabożeństwo i dźwięki organów, które tam brzmiały. Tam również świętą przyjęłam komunię. Tedy cieszcie się użyczoną mi łaską i czyńcie dzięki Panu naszemu, Jezusowi Chrystusowi”.
Nową rzeczą jest nazwanie nocy Bożego Narodzenia Paschą. Tekst włoski używa zwrotu la notte di Pasqua di Natale, to tak jakby wiązało się Narodzenie Pańskie ze świętami Wielkiej Nocy. Pascha znaczy przejście. Ponadto już nie tylko słyszała, ale cudownie została przeniesiona. Narracja starowłoska mówi o tym, że Klara nie mogła „iść odmawiać oficjum do kościoła z innymi mniszkami”. Tłumaczenie „chodzić do kościoła” zakłada, że trwało to stale, a tymczasem dzieje się to „pewnego razu”. Miejscem sprawowania oficjum przez siostry w pierwszym tekście była kaplica, w drugim oratorium, a tutaj jest już kościół. Być może wiąże się to z innym wyobrażeniem miejsca modlitwy liturgicznej mniszek, którym wybudowano w ostatnim czasie. Sprawowanie liturgii jest tutaj wyraźnie związane z pociechą duchową. Jezus Chrystus występuje jako ten, który dokonuje paschy swego narodzenia, a w niej, tej passze, objawia się jako Oblubieniec Klary, który jest wrażliwy na jej zasmucenie i niepocieszenie (sconsolata, może znaczyć strapiona, stroskana, zatroskana), a na pewno pozbawienie pocieszenia. Początkiem cudu jest więc nie tyle słuch, co przeniesienie do miejsca, kościoła św. Franciszka, a celem nie jest jedynie Godzina czytań, czyli matutinum, ale także msza święta i to wraz z komunią świętą, orz powrót do łóżka. W tym momencie staje się patronką nie tyle telewizji, co teleportacji. Ważnym też jest fakt, że Klara dodaje zasługi Franciszka. Duch dziękczynienia i błogosławieństwa jest charakterystyką owej cudownej nocy paschy Bożego Narodzenia.

Brak komentarzy: