Kolejnym tekstem, który ukazuje rozwój interpretacji owego
zdarzenia motywującego papieża do ogłoszenia św. Klary z Asyżu patronką
telewizji, jest tekst z początków XIV wieku, czyli najbardziej popularnego
źródła do poznania św. Franciszka,
czyli Kwiatków. Tłumacz na
język polski L. Staff pisał: „jest to jedna z najczarowniejszych,
najczystszych, najradośniejszych książek, jakie zna literatura. Jest ona
pociechą i nadzieją. Uczy wiary w miłość i w dobroć serca ludzkiego. Książka ta
cała śpiewa. Jej drugim mianem mogłaby być: wolność. To uskrzydlony kielich
wezbranego serca ludzkiego. Wdzięk i prostota podały tu sobie ręce. Tu kwitnie
urok szlachetny jak ogień i czysty jak kryształ źródlany”. Być może tłumaczenie alternatywne, bardziej
uwspółcześnione pozwoli nam spojrzeć z różnych strona na tekst.
I fioretti di San Francesco (edizione Cesari)
CAPITOLO XXXV.
Come, essendo
inferma santa Chiara, fu miracolosamente portata, la notte di Pasqua di
Natale, alla chiesa di san Francesco e quivi udì l’Ufficio.
|
Kwiatki rozdział XXXV
Według
Krystyna i Eugeniusz Kabatcowie, Wydawnictwo Siedmioróg, Wrocław 1997
Jak święta Klara, będąc obłożnie chora, w Noc Bożego
Narodzenia została w cudowny sposób
przeniesiona do kościoła Świętego
Franciszka i tam wysłuchała nabożeństwa.
|
Kwiatki rozdział XXXV
Tłumaczenie
L. Staffa
Jak święta Klara, będąc chora, w noc Narodzenia Bożego cudownie
przez świętego Franciszka do kościoła zaniesiona, słuchała nabożeństwa
|
Essendo una
volta santa Chiara gravemente inferma, sicchè ella non potea punto andare a
dire l’ufficio in chiesa con l’altre monache;
venendo la
solennità della Natività di Cristo, tutte l’altre andarono al mattutino: ed
ella si rimase nel letto malcontenta, che ella insieme coll’altre non potea
andare, e aver quella consolazione spirituale.
Ma Gesù Cristo
suo sposo, non volendola lasciare così sconsolata, sì la fece miracolosamente
portare alla chiesa di san Francesco, ed essare a tutto l’ufficio del
mattutino e della messa della notte e oltre a questo ricevere la santa
Comunione e poi riportarla al letto suo.
Tornate le
monache a santa Chiara, compiuto l’ufficio in Santo Damiano, sì le dissero:
O madre nostra
suora Chiara, che grande consolazione abbiamo avuto in questa santa Natività!
ora fosse piaciuto a Dio che voi foste stata con esso noi!
E santa Chiara
risponde:
Grazie e laude ne rendo al nostro Signore
Gesù Cristo benedetto, sirocchie mie e figliuole carissime; imperocchè a ogni
solennitade di questa santissima notte, e maggiore che voi non siate state,
sono stata io con molta consolazione dell’anima mia:
perocchè, per
procurazione del padre mio san Francesco e per la grazia del nostro Signore
Gesù Cristo, io sono stata presente nella chiesa del venerabile padre mio san
Francesco,
e con li miei
orecchi corporali e mentali ho udito tutto l’ufficio e il sonare degli organi
che vi s’è fatto; ed ivi medesimo ho preso la santissima Comunione. Onde di
tanta grazia a me fatta rallegratevi e ringraziate il nostro Signore Gesù
Cristo.
|
Pewnego razu święta
Klara była tak ciężko chora, że nie mogła z innymi zakonnicami chodzić do kościoła.
Gdy przyszły uroczystości narodzin Chrystusa, wszystkie siostry
poleciały na jutrznię, a ona została w łóżku. Bardzo jej było przykro, że ona
nie może iść z innymi, by otrzymać
tak ważną duchową pociechę.
Ale Jezus Chrystus,
jej oblubieniec, nie chcąc pozostawiać jej w smutku, kazał ją w
cudowny sposób przenieść do kościoła
Świętego Franciszka, żeby mogła być obecna
i na jutrzni, i na mszy nocnej. Pozwolił jej także przyjąć komunię świętą, by mogła w spokoju powrócić do łask.
Jej mniszki były na
nabożeństwie u Świętego Damiana, a kiedy powróciły do klasztoru, powiedziały do świętej Klary:
— Matko nasza, siostro
Klaro! Ogromną pociechę uzyskałyśmy podczas
tych uroczystości świętych narodzin. Jaka szkoda, że nie było ciebie z nami!
A święta Klara
odpowiedziała:
— Dziękuję
Bogu i chwalę naszego Pana Jezusa Chrystusa błogo sławionego. Podczas tej
świętej nocy otrzymałam wielką pociechę dla duszy
mojej, większą niż wy, najdroższe córki.
Dzięki wstawiennictwu ojca mojego, świętego Franciszka i z łaski
naszego Pana Jezusa Chrystusa byłam
obecna na mszy w kościele czcigodnego ojca mojego.
Uszy moje wysłuchały
całego nabożeństwa i gry organów, która temu towarzyszyła. Przyjęłam
też najświętszą komunię. Tedy cieszcie się
razem ze mną z tej łaski dla mnie i dziękujcie za nią Bogu Na chwałę Jezusa Chrystusa i Biedaczyny
Franciszka. Amen
|
Kiedy święta Klara ciężko raz była chora i nie mogła zgoła
chodzić ni odprawiać nabożeństwa w kościele z innymi mniszkami,
nadeszła uroczystość Narodzenia Bożego. Kiedy wszystkie
poszły na jutrznię, ona została w łóżku, nierada, że nie mogła pójść z nimi i
doznać pociechy duchowej.
Lecz Oblubieniec jej, Jezus Chrystus, nie chcąc zostawić
jej niepocieszonej, zaniósł ją cudem do kościoła świętego Franciszka i
pozwolił uczestniczyć w całym nabożeństwie jutrzni i mszy nocnej, a nadto
przyjąć komunię świętą i zaniósł ją z powrotem na łoże.
Kiedy po skończonym nabożeństwie u Świętego Damiana
mniszki wróciły do świętej Klary, rzekły tak do niej:
„O matko nasza, siostro Klaro, jakże wielkiej doznałyśmy
pociechy tej nocy Narodzenia Bożego! Gdybyż Bóg był zechciał, byś tam była z
nami!”
A święta Klara odrzekła:
„Dzięki i cześć oddaję za to Panu naszemu, Jezusowi
Chrystusowi błogosławionemu, o siostry moje i córki najdroższe, albowiem we
wszystkich uroczystościach tej nocy najświętszej i w większych niż te, w
których wyście uczestniczyły, uczestniczyłam z wielką pociechą dla duszy.
Bowiem za sprawą ojca mojego, świętego Franciszka, i z łaski Pana naszego,
Jezusa Chrystusa, obecna byłam w kościele czcigodnego ojca mego, świętego
Franciszka,
i uszyma ciała i ducha słyszałam całe nabożeństwo i
dźwięki organów, które tam brzmiały. Tam również świętą przyjęłam komunię.
Tedy cieszcie się użyczoną mi łaską i czyńcie dzięki Panu naszemu, Jezusowi
Chrystusowi”.
|
Nową rzeczą jest nazwanie nocy Bożego Narodzenia Paschą. Tekst
włoski używa zwrotu la notte di Pasqua di
Natale, to tak jakby wiązało się Narodzenie Pańskie ze świętami Wielkiej
Nocy. Pascha znaczy przejście. Ponadto już nie tylko słyszała, ale cudownie
została przeniesiona. Narracja starowłoska mówi o tym, że Klara nie mogła „iść
odmawiać oficjum do kościoła z innymi mniszkami”. Tłumaczenie „chodzić do
kościoła” zakłada, że trwało to stale, a tymczasem dzieje się to „pewnego
razu”. Miejscem sprawowania oficjum przez siostry w pierwszym tekście była
kaplica, w drugim oratorium, a tutaj jest już kościół. Być może wiąże się to z
innym wyobrażeniem miejsca modlitwy liturgicznej mniszek, którym wybudowano w
ostatnim czasie. Sprawowanie liturgii jest tutaj wyraźnie związane z pociechą
duchową. Jezus Chrystus występuje jako ten, który dokonuje paschy swego
narodzenia, a w niej, tej passze, objawia się jako Oblubieniec Klary, który
jest wrażliwy na jej zasmucenie i niepocieszenie (sconsolata, może znaczyć
strapiona, stroskana, zatroskana), a na pewno pozbawienie pocieszenia.
Początkiem cudu jest więc nie tyle słuch, co przeniesienie do miejsca, kościoła
św. Franciszka, a celem nie jest jedynie Godzina czytań, czyli matutinum, ale
także msza święta i to wraz z komunią świętą, orz powrót do łóżka. W tym momencie
staje się patronką nie tyle telewizji, co teleportacji. Ważnym też jest fakt,
że Klara dodaje zasługi Franciszka. Duch dziękczynienia i błogosławieństwa jest
charakterystyką owej cudownej nocy paschy Bożego Narodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz