wtorek, 29 stycznia 2008

[21. PRÓŻNY I GADATLIWY ZAKONNIK]

1. Błogosławiony sługa, który gdy mówi, nie ujawnia wszystkich swoich spraw w nadziei nagrody i nie jest skory do mówienia (por. Prz 29, 20), lecz przewiduje roztropnie, co powinien mówić lub opowiadać. 2. Biada temu zakonnikowi, który dobra, jakich mu Pan udziela, chce ludziom okazywać słowami, by zdobyć uznanie, zamiast ukrywać je w sercu swoim (por. Łk 2, 19. 51), a innym ukazywać przez czyny. 3. Otrzymuje on zapłatę swoją (por. Mt 6, 2. 5. 16), a słuchacze odnoszą mało korzyści.

Czasem przecież myślimy, że szczerość polega na tym, aby mówić wszystko co myślimy, a wtedy będziemy nagrodzeni miłością i przyjęciem do grona wspólnoty. Szybko jednak okazuje się, że ten kto ujawnia wszystkie swoje sprawy, bez roztropnego przewidywania staje się ofiarą plotek, oszczerstw i pomówień. To bolesne doświadczenie pomówień powoduje, że nabieramy przekonania, że szczerość właściwie nie popłaca jest związana z jakąś formą naiwności prawie dziecięcej. Co więcej, człowiek często nabiera przekonania, że najlepiej nic nie mówić, bo i tak obróci się to przeciwko... W ten sposób emigruje się ze wspólnoty i z życia, a także opuszcza się odpowiedzialność za życie wspólne.
Franciszek napomina, że błogosławiony, a więc szczęśliwy jest ten, kto nie jest skory do mówienie, ale mówi..., a nie milczy, a nawet opowiada. Mówiąc nie ujawnia wszystkich swoich spraw, które w paralelizmie z „bada” oznaczałyby „dobra jakich Pan mu udziela”. Są to więc sprawy jego z Panem, które powinny być zakryte zasłoną dyskrecji. Można o nich mówić, ale w innym celu niż uzyskanie nagrody uznania. Księga przysłów rozszerza powody uważania nad językiem: Widziałeś człowieka gadatliwego? Więcej nadziei w głupim niż w takim (Prz 29,20). Widziałeś takiego, co mądry w swych oczach? Więcej nadziei w głupim niż w takim (Prz 26,12). Gadatliwy gorszy od głupiego, bo nie tylko, że nie widzi światła Bożego, ale jeszcze rozsiewa ciemność, którą w sobie nosi. Mądry we własnych oczach jest gorszy od głupiego, bo nie tylko nie widzi siebie pogrążonego w ciemności, ale ową ciemność nazywa mądrością. Dlatego człowiek nie powinien być skory do mówienia, aby uniknąć szerzenia głupoty i nie zagadać prawdy wewnętrznej. Potwierdza to św. Jakub: Wiedzcie, bracia moi umiłowani: każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. (Jk 1,19)
Paradoksalnie w biada Franciszek podkreśla zdolność do ukrywania w sercu swoim dóbr Pana. Są tacy, którzy nie są w stanie nosić w sobie odkrytych spraw, prawd, czy dóbr. Muszą o nich opowiadać, dzielić się z kimś nimi, bo inaczej im ciążą i są nie do pamiętania, gdy się nie podzielą to zapominają. Doświadczenie poucza, że częściej to zjawisko występuje u kobiet niż u mężczyzn, dlatego Pismo mówi o Maryi, czyli kobiecie nowej: Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu (Łk 2,19); A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu (Łk 2,51). Pamiętała i zachowywała wszystko, a ponieważ pamięć zachowuje wydarzenia gdy się do nich wraca, to może właśnie dlatego pamiętała i zachowywała, że rozważała.
Okazanie wielkości dzieł Bożych czynami jest ważniejsze niż wielość słów. Jednak czyn także dobry, może być również skażony: My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher (Iz 64,5). Być może, że najczęściej właśnie pożądaniem nagrody uznania:
Mt 6,2 Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.
Mt 6,5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.
Mt 6,16 Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę.
Korzyścią słuchaczy jest dobro i sól: Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.( Ef 4,29); Mowa wasza, zawsze miła, niech będzie zaprawiona solą, tak byście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać.(Kol 4,6).

Prz 17,7 Nie przystoi głupcowi mowa wytworna, tym mniej możnemu - warga kłamliwa.
Koh 5,2 Bo z wielu zajęć przychodzą sny, a mowa głupia z wielości słów.
Mt 5,37 Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.
1Kor 2,4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy,
Mówić na wzór Boga:
Ps 119,50 W moim ucisku to pociechą dla mnie, że Twoja mowa obdarza mnie życiem.
Ps 119,103 Jak słodka jest dla mego podniebienia Twoja mowa: ponad miód dla ust moich.
Ps 119,140 W ogniu wypróbowana jest Twoja mowa i sługa Twój ją miłuje.

Brak komentarzy: